Zapraszam na recenzję książki „Dieta warzywno-owocowa dr Ewy Dąbrowskiej i co dalej” autorstwa Beaty Dąbrowskiej. Jeśli robiłaś post dr Dąbrowskiej, koniecznie rzuć okiem na tą pozycję, jeśli w ogóle nie słyszałaś o tym – nadrób zaległości.
Książkę pochłonęłam w kilka dni i przekazałam dalej. Ta książka uczy odpowiedniego podejścia do odżywiania. Znajdziecie w niej odpowiedź na to co stanowi filary zdrowia i bardzo dużo rzetelnej wiedzy na temat odżywiania, suplementacji, łączenia posiłków i wielu innych tematów w tym aktywności fizycznej i motywacji.
Pełnego postu dr Dąbrowskiej nigdy nie robiła, ale czasem korzystam z przepisów dostępnych w internecie. Robiłam za to alkaliczny detoks z książką Beaty Sokołowskiej – a o niej i moim detoksie poczytasz we wpisie: Alkaliczny detoks – Beata Sokołowska. Moje oczyszczanie organizmu z książką
Dla kogo jest książka Dieta warzywno-owocowa dr Ewy Dąbrowskiej i co dalej?
- To książka dla osób zaczynających przygodę ze zdrowym odżywianiem, którzy nie bardzo wiedzą jak zabrać się za ogarnięcie swojego zdrowia.
- Wręcz MUST HAVE dla tych, którzy przeszli post dr Ewy Dąbrowskiej i tych, którzy planują przeprowadzić post.
- No i oczywiście dla wszystkich fanów Pani dr Ewy Dąbrowskiej i zdrowego stylu życia.
Dieta warzywno-owocowa dr Ewy Dąbrowskiej i co dalej
- Między postem a dietą
- Pięć filarów zdrowia
- Diagnostyka
- Protokół wyjścia
- Suplementacja
- Dusza i ciało
- Motywacja
- O umiarze w jedzeniu i piciu
Książka jest holistycznym spojrzeniem na człowieka i porusza nie tylko temat odżywiania. Właśnie dlatego do współpracy przy jej tworzeniu zaproszeni zostali: Paulina Borkowska – dietetyk, Justyna Rybak-Dombrowska – trener personalny, Agnes Revenvall – trener rozwoju osobistego, Dariusz Piórkowski – duszpasterz. Książka jest bardzo dobrze przygotowana pod względem merytorycznym i jak bardzo zbliżona jest do mojej filozofii healthy, happy, harmony!
W tym rozdziale poruszone są zagadnienia dotyczące trawienia, nieszczelności jelita, wchłaniania pokarmów, łączenia produktów, a także indeksu glikemicznego i ładunku. Cieszy mnie to, że podane są również przykłady w jaki sposób traktować produkty i jakie zabiegi zwiększają wartość odżywczą produktów.
Nie sposób wymienić wszystkich poruszonych w tym rozdziale tematów. Z jednej strony jest to fajne, że opisane jest tak wiele, z drugiej jednak strony czuć trochę niedosyt. Wiele powstających w głowie pytań związanych z tematem pozostaje bez odpowiedzi.Temat nie jest wyczerpany do końca
Świetny post!
https://popiolkova.blogspot.com/?m=1
Ja robiłam post! Na szczęście wszystkie informacje są w internecie więc nie potrzebowałam żadnej książki 🙂 ale fajnie że taka pozycja pojawiła się na rynku i porządkuje wszystkie informacje.
Ciekawa książka i bardzo ładne wydanie.